Jak media społecznościowe wpływają na nasze zdrowie psychiczne?
Pojawienie się mediów społecznościowych takich jak Facebook czy Instagram zrewolucjonizowało sposób naszej komunikacji, poznawania się i tworzenia relacji. Narzędzia te dają nam olbrzymie możliwości w zakresie rozprzestrzeniania informacji na niespotykaną wcześniej skalę. Umożliwiają nam łatwy kontakt z ludźmi z całego świata. Pomagają rozwijać biznes. Mają szereg zalet, ale potrzebna jest również dyskusja o zagrożeniach, które kreują.
Tubylcy internetowi i ich zdrowie psychiczne
Social Media są bardziej uzależniające niż papierosy czy alkohol i niestety mogą mieć też negatywny wpływ na nasze zdrowie psychiczne. Szczególnie podatne na wpływ mediów społecznościowych są młode osoby. Dla nich wirtualny świat jest tak samo wartościowy jak świat realny. Tzw. tubylcy internetowi zatracili granicę pomiędzy online i offline. Żyją w hybrydowym świecie, w którym emocje przeżywane w Internecie są równie mocne i realne, jak te, które odczuwają w rzeczywistości. Każde wyrzucenie ze znajomych jest więc przeżywane jak odtrącenie w realnym życiu. Każdy negatywny komentarz, o który o wiele łatwiej w Internecie, jest przeżywany jak słowa krytyki wypowiadane twarzą w twarz. Łatwiej i prościej jest jednak dać komuś negatywny komentarz, kliknąć 'unlike', aniżeli przekazać te same słowa drugiemu człowiekowi prosto w oczy. Dlatego tych negatywnych emocji jest w świecie wirtualnym bardzo dużo.
Milenials, Narcyz?
Często nazywa się tzw. Milenialsów zapatrzonymi w siebie narcyzami. Pracodawcy narzekają na to, że młodzi są zbyt pewni siebie i roszczeniowi. Kim jednak jest narcyz i czy faktycznie ma wysokie poczucie własnej wartości? Na zewnątrz wydaje się niezwykle pewny siebie, ale wewnętrznie poczucie własnej wartości ma on nieadekwatnie niskie. Osobowość narcystyczna tak naprawdę nie kocha, nie lubi i nie szanuje siebie, chociaż często sama przed sobą się do tego nie przyznaje. Pamiętajmy, że mityczny Narcyz nie kochał się w sobie, ale w swoim własnym odbiciu.
Osobowość narcystyczna w świecie Social Media
Osobowość narcystyczna staje się dominującą osobowością naszych czasów. I faktycznie jest to szczególnie częsty profil wśród osób młodych. Oczywiście wpływ ma na to chociażby wychowanie w środowisku, w którym wszyscy dookoła komunikowali młodemu narcyzowi, że może wszystko i wszystko się mu należy. Warto jednak zastanowić się nad wpływem social media na kształtowanie się tego typu osobowości.
Media społecznościowe coraz to nowszymi funkcjonalnościami zachęcają przede wszystkim do skupiania się na sobie i tworzenia swojego idealnego wizerunku. Dziś już nie wystarczy zaktualizować status na Facebooku. Warto pokazać relację o tym, co, z kim i gdzie robię. Dobrze żeby relacja była atrakcyjna dla oka, ciekawa i kolorowa. Lepiej jest przed opublikowaniem zdjęcia nałożyć odpowiedni filtr, który sprawi, że będziemy wyglądać piękniej i młodziej. W odbiciu lustra lepiej prezentuje się telefon dobrej marki, a na sobie warto mieć najmodniejsze w tym sezonie spodnie z lampasami. Wszystko to w pogoni za lajkami. Im więcej lajków, tym lepiej się czujemy. Brak lajków powoduje spadek nastroju, przygnębienie, bywa nawet powodem stanów depresyjnych. Moja znajoma przeżywała niedawno kryzys z powodu braku reakcji na jej posty w różnych mediach społecznościowych. Odebrała to jako odtrącenie przez jej bliskich. Uznała, że ludzie ją ignorują. By poczuć się lepiej kupiła sobie trochę polubień na Instagramie. Czy to pomogło? Pewnie na chwilę tak. Nie uleczyło jednak braku samoakceptacji, jaki przeżywa osobowość narcystyczna. Media społecznościowe podsycają tę pogoń za własnym idealnym wizerunkiem, a lajki przez chwilę pozwalają poczuć się ważnym i akceptowanym. Przez chwilę.
Dlaczego Instagram wpływa najgorzej na nasze zdrowie psychiczne?
Jakie jeszcze zgubne skutki na naszą psychikę mogą mieć social media? Według badania Royal Society for Public Health i Young Helth Movement, aktywność na Instagramie wzmaga niepokój, depresję i FOMO (Fear of Missing Out) wśród młodych ludzi. Badanie #StatusOfMind objęło 1427 osób w wieku 14-24 lata, z Anglii, Szkocji, Walii i Irlandii. Osoby te przez kilka miesięcy odpowiadały na pytania dotyczące wpływu Social Media na różne obszary związane z ich zdrowiem psychicznym. W badaniu wzięto pod uwagę wpływ na zdrowie psychiczne pięciu platform internetowych: Youtube, Facebook, Instagram, Twitter i Snapchat.
Z badania wynika, że najkorzystniej na psychikę młodych ludzi wpływa Youtube. Najgorsze skutki na badaną grupę miała aktywność na Instagramie. Dlaczego? Jedna z uczestniczek badania opisała to tak: "Instagram sprawia, że dziewczynki i kobiety uważają, że ich ciała nie są wystarczające, ponieważ użytkownicy stosują edycje i filtry, które powodują, że wyglądają na zdjęciach perfekcyjnie".
Na Instagramie perfekcyjny jest nie tylko wygląd, ale również emocje (instamood). Dopuszczalne są tylko te pozytywne. Na zdjęciach przeważają uśmiechnięci, zadowoleni z życia ludzie. Pary nie kłócą się, nie mają kryzysów. Przeważają tzw. power couple. Większość osiągnęła sukces i cieszy się perfekcyjną chwilą. Skoro więc ja odczuwam smutek, złość, rozczarowanie, to coś jest ze mną nie tak. Udaję więc, że nie ma w moim życiu tych negatywnych emocji, a by przesłanie było bardziej autentyczne nakładam na głowę kolorowy insta wianek z kwiatów lub kocie uszy. Wypieram więc swoje prawdziwe emocje,uczucia i nakładam maskę.
Czy media społecznościowe to zło?
Social Media nie są jednoznacznie dobre lub złe. To tylko narzędzia i to od nas zależy to, co z nimi zrobimy. Świat wirtualny jest częścią naszej rzeczywistości i nie ma chyba sensu z tym walczyć. To, co możemy zrobić to np. odpowiedzialne korzystanie z tych narzędzi w oparciu o takie wartości jak autentyczność, spójność czy prawda. Oczywiście nie jest łatwo być autentycznym, gdy wokół jest pełno przerobionych zdjęć. Narażamy się w ten sposób na krytykę lub w najlepszym wypadku brak reakcji (komentarza lub serduszka). Można być jednak trendsetterem i zmienić trend. Ktoś musi zacząć.
Rozwój mediów społecznościowych zmienił też sposób naszej komunikacji i tworzenia relacji. Warto jednak zadbać o pogłębianie również tych relacji w realu. Komplement wypowiedziany na żywo, reakcja na to, jak w rzeczywistości się zachowujemy czy wyglądamy będzie miała o wiele większą wartość niż polubienie przerobionego na naszą korzyść zdjęcia. Przytulenie, chwycenie za rękę, otarcie łez, zadziała silniej niż komentarz pod postem. Bądźmy uważni nie tylko na siebie, ale też na innych. Obserwujmy to, co się z nimi dzieje, zwłaszcza z najbliższymi, naszymi przyjaciółmi, dziećmi. To, że ktoś ma pozytywny profil na Facebooku, nie oznacza, że nie potrzebuje rozmowy i wsparcia. To, że był na drogich wakacjach w egzotycznym miejscu, nie oznacza, że wszystko jest zawsze u niego dobrze. Interesujmy się innymi szczerze. Dbajmy o naszych przyjaciół nie tylko na Facebooku.
I odpuśćmy trochę i im i sobie. Nie każdy musi być perfekcyjny. Świat byłby wtedy strasznie nudny.
Julitta Dębska
Zdjęcie: Step in a Playfully Disorien, Blake Kathryn
3 komentarze
Bardzo ciekawy artykuł. Od razu przyszło mi na myśl powiedzenie, że to nie substancja stanowi truciznę, a dawka. Zachowując równowagę i zdrowy rozsądek można wyciągnąć z social mediów wiele dobrego, np. rozwijać wiedzę czy uczyć się języków.
OdpowiedzUsuńBardzo interesujący artykuł. W sumie świadomie, raczej nikt się nie zastanawia nad tym jaki media mają wpływ na nasz zdrowie psychiczne. Aczkolwiek, niejednokrotnie już byliśmy świadkami, że profil na pewnych portalach był bardzo krytykowany i później miał przez to kłopoty.
OdpowiedzUsuńArtykuł trafia w sedno zagadnienia, jakim jest wpływ social mediów na Nasze zdrowie psychiczne. Bardzo ważne jest to, by móc odnaleźć harmonię pomiędzy umiejętnym korzystaniu np. z Facebook'a. ,,(...)To, co możemy zrobić to np. odpowiedzialne korzystanie z tych narzędzi w oparciu o takie wartości jak autentyczność, spójność czy prawda." Warto jest stawiać na własną odrębność, poczucie bycia jednostką indywidualną, zwróconą ku swoim zainteresowaniom oraz potrzebom. Olbrzymie niebezpieczeństwo stanowi tak zwane "zakładanie masek"- bądźmy na to wszystko wyczuleni...
OdpowiedzUsuń