Kiedy jesteśmy zakochani, nasza uwaga jest całkowicie skoncentrowana na jednej osobie. Nadal jednak toczy się dyskusja, czy zakochanie powoduje utratę zainteresowania przedstawicielami płci przeciwnej, czy może nowa znajomość jest tak absorbująca, że nie wystarcza czasu na zajęcie się nikim innym.
W pierwszym przypadku nazwanym hipotezą odchylenia, zakochany całkowicie traci motywację do poszukiwań kogokolwiek innego. Natomiast w drugiej sytuacji (hipoteza uwagi), przypadkowy zbieg okoliczności może prowadzić do dostrzeżenia kogoś innego, przerzucenia na niego zainteresowania i odrzucenia dotychczasowego partnera. Tylko pierwsze założenie zakłada istnienie psychologicznego mechanizmu, który zmniejsza prawdopodobieństwo, że zacznie pociągać nas ktoś inny.
Kiedy ludzie się kochają, spędzają znacznie mniej czasu na przyglądaniu się interesującym reprezentantom płci przeciwnej, a tych, których widzą oceniają jako mniej pociągających. W dość pomysłowym eksperymencie Jon Maner i jego współpracownicy pokazywali badanym fotografie atrakcyjnych i przeciętnych przedstawicieli tej samej oraz przeciwnej płci w jednym rogu ekranu komputera, po czym prosili ich o wykonanie zadania, które wymagało przeniesienia uwagi na inną część ekranu. Ci, którzy byli zakochani, znacznie szybciej niż samotni tracili zainteresowanie zdjęciami osób wyjątkowo urodziwych - przy czym różnicy tej nie zaobserwowano w przypadku, kiedy badany oglądał osoby niewyróżniające się lub kogokolwiek własnej płci. Naukowcy doszli do wniosku, że kiedy jesteśmy w romantycznym związku, nasza uwaga jest celowo odciągana od poważnych konkurentów. Ludzi, których normalnie określilibyśmy jako atrakcyjnych fizycznie, degradujemy do poziomu przeciętnej średniej.
Johan Lundstrom i Marylin Jones-Gotman do zgłębienia tego zagadnienia wykorzystali zapachy. Młode kobiety miały wypełnić kwestionariusz dotyczący głębi ich miłości do partnera, a następnie spróbować rozróżnić woń ich chłopaka, przyjaciela oraz przyjaciółki. Próbki aromatów zebrano, prosząc różne osoby o spanie samemu przez siedem nocy z rzędu w bawełnianych koszulkach z wchłaniającymi naturalny zapach ciała wkładkami pod pachami. Nie stwierdzono korelacji między stopniem romantycznego zaangażowania badanych a ich umiejętnością rozpoznania zapachu chłopaka czy koleżanki, wyraźna była jednak ujemna korelacja ze zdolnością do identyfikacji zapachu przyjaciela. Innymi słowy, rzeczywiście wydaje się, że stan zakochania powoduje raczej aktywną niechęć do potencjalnych nowych partnerów, niż takie odurzenie obiektem miłości, że po prostu przestajemy zwracać uwagę na kogokolwiek innego.
Wygląda więc na to, że prawdziwą może być pierwsza hipoteza, zakładająca, że zakochanie powoduje utratę zainteresowania osobami płci przeciwnej.
Która z tych hipotez wydaje Ci się być bardziej prawdopodobna? Zapraszam do dyskusji.
Julitta Dębska
Źródło: Anatomia miłości i zdrady. Co nauka mówi o namiętnościach człowieka. Robin Dunbar
Zdjęcie: zakochanie