Nie umiemy mówić NIE

 

Wyobraź sobie płaczącą, małą dziewczynkę. Właśnie dostała klapsa za przeciwstawienie się swoim rodzicom. Nie chciała przywitać się z ciocią, bo była pochłonięta zabawą. Jej ojciec przyszedł po nią, ale ona stawiała opór. Została więc ukarana. Klaps miał być też metodą wychowawczą, pokazującą jej jak należy postąpić w przyszłości.


Ta sama dziewczynka kilkanaście lat później zostaje poproszona przez swojego chłopaka o przesłaniu mu nagich zdjęć. Czuje opór i nie chce tego robić, ale obawia się, że jeśli odmówi, to zostanie ukarana. Karą w tym przypadku będzie odejście chłopaka do innej dziewczyny. Robi więc zdjęcia w toalecie i przesyła je smsem chłopakowi. Dziwi się, że mimo tego on i tak w krótkim czasie zostawia ją dla innej.

Dziewczyna, a właściwie już młoda kobieta ma 25 lat. Przez Internet poznaje interesującego i bardzo przystojnego mężczyznę. Spotykają się po raz pierwszy. Randka jest wyjątkowo udana i mężczyzna proponuję wspólne spędzenie nocy. Ona nie ma na to ochoty, ale godzi się, bo obawia się, że jeśli tego nie zrobi, to on zniknie. I tak znika, bo nie zależało mu na rozwijaniu tej znajomości. 

10 lat później, kobieta jest już już w związku małżeńskim i ma rodzinę. Mężowi i dzieciom również nie potrafi powiedzieć nie, co uważa za swoją mocną stronę, bo przecież o najbliższych trzeba się zawsze troszczyć i robić wszystko, by byli zadowoleni. Dlatego jest na skraju załamania nerwowego. Nie ma czasu dla siebie, nie ma czasu na rozwój czy hobby, brakuje jej czasu na sen. Nie potrafi bowiem postawić granic i powiedzieć nie, kiedy sytuacja tego wymaga. Pamięta bowiem, że grzeczne dziewczynki nie odmawiają. 

Może rozpoznajesz w sobie tę dziewczynkę lub kobietę. W większości nie jesteśmy nauczone mówić NIE i nie dajemy sobie przyzwolenia na to słowo. Obawiamy się odbioru innych i kary, która pojawi się w następstwie, tak jak klaps od taty. I stąd jako dojrzałe kobiety powtarzamy sobie mantrę: mam prawo mówić NIE. I faktycznie mam prawo. Chodzi jednak o to, by robić to w sposób, który będzie dla innych zrozumiały, ale nie będzie ich przy tym ranił. Nie wykrzyczane w złości może być agresywne. Nie wypowiedziane w rozpaczy, może nie zostać prawidłowo odczytane. Zamiast więc mówić NIE z poziomu rozpaczy czy złości, wypowiadaj te słowa wtedy, gdy po prostu chcesz je powiedzieć. 

Podam Ci jeden ze sposobów asertywnego zakomunikowania NIE. 

Asertywnego czyli takiego, który nie obrazi przy tym drugiej osoby.

1. W pierwszym kroku okaż ZROZUMIENIE i empatię rozmówcy np. partnerowi. Użyj np. słów: Rozumiem, że to dla Ciebie ważne. 
2. W drugim kroku powiedz NIE i UZASADNIJ odmowę. Nie zostawiaj partnera z NIE, BO NIE. Może to zostać odebrane, jako brak dobrej woli. Zamiast tego wytłumacz, dlaczego nie możesz zrobić tego, o co cię prosi.
3. W trzecim kroku przedstaw ZAGROŻENIA wynikające z tego, że postąpisz tak, jak on od ciebie oczekuje. Pokaż mu, co może się stać, jakie mogą być konsekwencje dla ciebie, dla niego, dla dzieci, dla twojej pracy. 
4. W ostatnim kroku wskaż ALTERNATYWĘ, czyli jakieś inne rozwiązanie, z którego może w tej sytuacji skorzystać. Warto żebyś podkreśliła też korzyści wynikające z wyboru takiego rozwiązania.

Ja nazwałam ten sposób mówienia NIE "ZUZA" od słów: ZROZUMIENIE UZASADNIENIE, ZAGROŻENIA, ALTERNATYWA. 

Korzystaj śmiało w sytuacjach, w których  chcesz powiedzieć NIE, ale nie wiesz, jak to zrobić. Powodzenia.

Julitta Dębska


Obraz: NIE

You May Also Like

0 komentarze

Popularne posty

@julittadebska