List do siebie z przyszłości
Motyw listu za mną chodzi - ale to dobrze, bo jest to świetne ćwiczenie coachingowe. Dziś mam dla Was propozycję napisania listu z przyszłości do siebie z teraźniejszości.
Jest to bardzo dobra metoda wspierająca
osiąganie celów. Pisząc taki list, Twoje potrzeby, oczekiwania, marzenia się
krystalizują. Możesz wybrać dowolny horyzont czasowy, np. roczny i za 12
miesięcy zweryfikować sobie jak Twoja wizja się zmieniła, co się przez ten czas
wydarzyło, a czego nie zrealizowałeś.
Proponuję Wam zacząć od listu do siebie z bardzo odległej przyszłości, np. Ty na emeryturze za kilkadziesiąt lat. Takie zadanie wesprze Cię w ustaleniu Twojej wizji i misji życiowej, pomoże Ci w stworzeniu Wielkiego Planu.
Jak się do tego zabrać?
- Zadbaj o podstawowe narzędzia czyli kartkę, długopis, kopertę. Możesz wykorzystać też jakąś ładną papeterię lub stworzyć ją sam. Forma też jest ważna. Pomyśl o tym, że list ten otworzysz na kilkadziesiąt lat.
- Wyobraź sobie siebie w przyszłości. Jak wyglądasz? Jak wygląda Twoje otoczenie? Kto Cię otacza? Gdzie jesteś? Z kim jesteś? Co czujesz? Napisz o tym.
- Jakie są marzenia i cele, które chciałbyś zrealizować do tego czasu? Napisz w liście co do tej pory osiągnąłeś.
- Jaki jest Twój upragniony status w różnych sferach życia? Napisz to do siebie z przeszłości.
- Z czego jesteś dumny?
- Bądź mentorem dla siebie z przeszłości. Napisz o tym co chcesz sobie przekazać. Jaką mądrością życiową chcesz się podzielić? Na co Ty z przeszłości powinieneś zwrócić uwagę. Co zrobić, by znaleźć się w tym miejscu, w którym jesteś (w przyszłości).
- Kiedy skończysz, zapisz datę i miejsce, w którym piszesz list. A na kopercie napisz swoje imię i datę, w której otworzysz Twój list i schowaj go w bezpiecznym miejscu.
Co Wam dało to ćwiczenie?
0 komentarze